Nasz Papież powiadał,
że mamy taką pogodę na jaką zasłużyliśmy...
I tak oto mija nasza majówka.
Długi weekend kończy się w strugach deszczu i śniegu...
Ale ja nie mam na myśli takiej ,,majówki,,.
Moje myśli biegną do lat dzieciństwa...
Kiedy to wieczorną porą pędziło się co sił w nogach
do starej, bielonej kapliczki
ukrytej wśród kwitnących bzów.
Mówiliśmy, że idziemy do ,,świętego Rocha,,
tak się to miejsce nazywa
w mojej rodzinnej miejscowości pod Częstochową.
Tam odprawialiśmy piękne nabożeństwo do Matki Bożej.
Dziś taki ,,obrazek,, należy do rzadkości.
W moim rodzinnym domu, w kuchni od zawsze wisi
malutki obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej.
Mama zawsze dbała, żeby towarzyszyły Mu świeże kwiaty.
Ten piękny zwyczaj staram się i ja zachować.
Jak szczęśliwa Polska cała
W niej Maryi kwitnie chwała
Od Bałtyku po gór szczyty
Kraj nasz płaszczem Jej okryty
Matko Boska, Królowo Polska
O Pani nasza Częstochowska
W Częstochowie tron swój wzniosła
Piękna, można i wyniosła
Lecz najczulsza z Matek ziemi
Cierpi razem z dziećmi swymi
Matko Boska, Królowo Polska
O Pani nasza Częstochowska
Do Twych stóp się Polska ściele
W Jasnogórskim Twym kościele
Stąd opieka na kraj płynie
Z Tobą Polska nie zaginie!
Oj,jest tak jeszcze, na wsiach takich trochę odległych, to wiem na pewno :), a na takiej wsi jak ja mieszkam podwarszawskiej :)
OdpowiedzUsuńmajowe nabożeństwa na powietrzu są odprawiane w niedzielę, bo na codzień to tylko w kościele:)
ale teraz, to co widzę za oknami to marność w rzeczy samej, marna ta majówka, dachy już białe i trawnik...
Zgadzam sie z Ula, podobny zwyczaj zaobserwowalam na wsiach, w miescie juz inaczej, a tu na emigracjii wiadomo - inne zycie sie toczy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dzieki za chwile refleksji
Tak jak Bree, mam teraz chwile refleksji....
OdpowiedzUsuńBardzo poruszylo mnie, ze dalej pielegnujesz tradycje z domu.
Ta Matka Boska, ktora pokazujesz jest przesliczna.
Pozdrawiam
Dagi
Drogie Dziewczyny,zgadzam się z Wami.
OdpowiedzUsuńZwyczaj odprawiania ,,majówek,, istnieje dalej.
Po prostu nie jest już tak gorliwie praktykowany jak kiedyś. Nie da się nie zauważyć , że nasz styl życia ulega zmianie no ale takie jest prawo ewolucji. Chyba (?)
Tak mnie dziś zebrało na refleksje, bo każdemu takie chwile są czasem potrzebne. I pogoda robi swoje :)
U mnie w rodzinnej wsi dalej "majowki" sa odprawiane, tylko ja juz nie mam mozliwosci w nich uczestniczyc. A za granica nie jest to praktykowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie niezwykle cieplo.
Ja tez na obczyznie wiec tradycja troche ginie :-( Przesliczna ta Matka Boska Gosiu, tez bym bardzo taka chciala.
OdpowiedzUsuńSliczne fotki, dziekuje ze nastroilas do refleksji
Buziaki
To fakt... dziś majówka to kiełbaski z grilla... przykre ale prawdziwe...
OdpowiedzUsuń