Jesteśmy na wagarach!
A tak poważnie... przyjechałam do domu rodzinnego
dotrzymać mojej mamie towarzystwa,
bo niestety tata trochę nam rozchorował się
i jest w szpitalu.
Na szczęście powoli jego stan się polepsza.
No więc...
korzystając z okazji
chciałam Wam pochwalić się
moim uzdolnionym Bratem!
Facet... złota rączka!
Wszystko co zobaczycie na zdjęciach
wykonał własnymi rękami.
Wszelkie roślinki to z kolei chluba Uli - Bratowej!
Wiele z Was ma piękne ogrody!
Pozdrawiam Laurentino i Green Canoe :)
Mam nadzieję, że ,,klimat,, się spodoba
a może i coś Was zainspiruje...
Popatrzcie
Trochę pracy tu było...
A tak w ogóle to mieszkają w tym ,,młynie wodnym,,
kaczki, które widać na następnym zdjęciu.
Piękna para :)
Nieprawdaż?

Ptaki też tu mają swój dom.

Coś dla małych i dużych dzieci :)
Każdy czasem lubi pobujać w obłokach...
Kwa ..kwa... tu kaczuszki
a tam kurki.
Kurcze! Zapomniałam zrobić zdjęć kurom.
Te z kolei to szlachcianki.
Zielononóżki.
Czy wiedziałyście, że jajka zielononóżek
mają mniejszą zawartość cholesterolu niż te od zwykłych kur?
A jak te jaja smakują!!!
Niebo w gębie, mówię Wam!
Niech sklepowe jaja schowają się ze wstydu pod ziemię!
Krzykliwe pawie!
O świcie potrafią człowieka doprowadzić do szewskiej pasji
:/
Bażanciki.
Są 3 parki
ale reszta nie chciała współpracować
podczas sesji fotograficznej :)
Są też królisie. Słodziaki :
A oto Gospodarz we własnej osobie!
Strudzony, po pracy :)
A tu mój synuś.
Właśnie zajada się chrupkami kukurydzianymi :))
I przygotowania do...
pieczenia ziemniaków... mniam :)
Kaszanka też musi być!
Chwila refleksji...
Muszę Wam się pożalić!
Pamiętacie napis na ścianie w moim salonie?
Od czasu kiedy się pojawił,
przez nasz dom przewinął się niemały tabun ludzi.
Oprócz może 3 osób, wliczając mojego męża,
nikt nie raczył skomentować mojego wysiłku.
Nic. Kompletna cisza.
Ani pozytywnego komentarza. Ani negatywnego.
Mam wrażenie jakbym wymalowała sobie na ścianie swastykę
i wszyscy udają, że jej nie ma!
Albo coś w tę mańkę!
Bardzo było mi przykro z powodu braku jakiejkolwiek reakcji :(
No ja rozumiem, że nie jest to dzieło Michała Anioła!
No ale, żeby NIC?!
Z lekka zwątpiłam w swoje pomysły
i stąd chyba ostatnio moja niemoc twórcza.
Hmm...